, strona 7


upadek ikara
16 maja 2022, 18:48

harry styles - from the dining table

 

życie to pewien wymysł

niejednoznaczna pustka

roztopiłem się na lodowcu

melodia na pustkowiu

grające radio w mojej głowie

jestem taki smutny

taki nudny

do znudzenia piszę te wiersze

nic nie zaradzę, taki się urodziłem

nie chciałbym się urodzić

ani nie chcę chodzić 

nie chcę poznawać tego świata

wyprałbym się z emocji

bo boli mnie już wszystko

co chodzi po tej ziemi

utonąłbym gdzieś bez znaczenia

chciałbym się rozpłakać

rozpłakałbym się przy kimś

na jakimś obcym ramieniu

nie mam wiary

wyrzuciłem ją z siebie

łamię mi się głos powoli do szpiku

niedługo przestanę mówić

nie będę umiał pisać

zieleń rozkwita na wiosnę

a ja jeszcze bardziej umarłem

jakbym pośrodku wiosny

rozbudził śnieg

nigdy się nie pokocham

nigdy bym tego

nie zrobił to naturalne

chciałbym się wypłakać 

ale w płynącej rzece i tak 

nikt niczego nie zauważy

łzy popłyną dalej

jak świat

niezdolni do kochania
09 maja 2022, 19:34

billie eillish - ilomilo

 

szukam miejsca 

zawsze byłem sam

czułem mrok, który nie istniał 

szukam miejsca 

bo nigdzie go nie mam

poczucie pustki

idę tam, gdzie mnie nie chcą

by czuć się nadwrażliwym 

mój czas mija

nie mam domu

codziennie myślę, by zniknąć

pozostawić się gwiazdom

już więcej nie szukać 

zwątpić w Boga

porzucić każde życie

nie pożegnać się

spakować walizki i łzy 

odejść od wszystkiego

na końcu i tak byłbym sam

więc czego mam szukać 

nie ma dla mnie miejsca

nie ma miłości 

niektorzy ludzie tak są stworzeni 

tak zostaliśmy stworzeni

niezdolni do pokochania

tylko powątpiewam

dosięga mnie przykra informacja

czy wszyscy umiemy z tym żyć 

Another love
07 maja 2022, 21:43

więc chciałbym użyć słów

które umiałbym poskładać w jedną całość

które mogłyby wybrzmieć to nieposkładane

piosenki, które mógłbym śpiewać całą noc

mógłbym cię słuchać dniami i nocami

i zabrałbym cię gdzieś, ale jeszcze nie wiem gdzie

zapomnij, nic nie mówiłem, zebrałem wszystko do siebie

wypłakałem za dużo łez i uroniłem kolejne pierwsze

nie widziałem ich takich od dłuższego czasu

bardzo delikatnie umywały mi twarze

widok w sercu zaczął mi się rozmywać

zapytałem się dziś płynącej rzeki, co mógłbym zrobić

lecz ona wyśpiewała mi tylko wszystkie piosenki

więc nie mogłem znaleźć żadnej odpowiedzi

miałem zbyt wiele pytań, na które nie istnieje prostota

i zagrałbym na pianinie, ale wtedy grałbym dźwięki

zdradziłbym pismo, z którym się związałem

więc napisałem ci wiersze bez odpowiedzi

stworzyłem własną rzekę morzem słów

i tak mnie nie wysłuchasz

zebrałem gwiazdy z nieba, ale żadna z nich nie świeci

dałem kawałek serca, który codziennie spogląda jak księżyc

chyba załadowałem zbyt duży bagaż, ciężko stawia mi się kroki

i wziąłem sobie wszystko do serca

lecz zapomniałem, że już grali mi w nim Another Love

Another Love, Another Love

All my tears have been used up

morze czasu
05 maja 2022, 22:59

billie eillish - bored slowed

 

morze śpiewa ten sam utwór odkąd istnieje

las kołysze się tylko z rytmem wiatru

czas płynie i nigdy się nie cofa

kładąc się do łóżka śnisz o drugim życiu

o jakiejś nieznanej rzeczywistości

która czasem przywołuje niezrozumiałość

sen potrafi przewidzieć przyszłość

bądź ją tylko skomplikować

o czym byś śnił, śpiąc nad kołysanką morza

a jeśli śpiewałabym ci o drugim życiu

o wszystkich złych rzeczach, które utopiłam w morzu

gdyby przeszłość rozpłakała świat

gdyby można było tylko wiedzieć

nauczyć się żyć z pewnością

dym z papierosa rozpływający się na niebie

własne chmury ostające się na sekundy

czas, którego nikt mi nie zwróci

zmarnowany na całą beztroską pomoc

zbiór lat, które minęły jak jedna noc

morze moich oczów oraz ich zdjęcie

chciałabym kochać miłość jak wolność

nie chcę tego, czego nie potrafię udźwignąć

o czym myślisz, gdy podajesz rękę śmierci

jej ręce wydają się być delikatniejsze

a to serce wygląda jakby niewzruszone

jakąkolwiek interakcją świata

pomalowane całą paletą barw niebieskich

kochać jak kochać można wolność

być twoją wolnością 

rozpływam myśli w śpiewie morza

i mieszam nasze słone historie

moje z oczu,  morze nieznane

nieznajomi

cząstka
02 maja 2022, 19:55

zawsze byłem tylko czyjąś cząstką

niepełnym odbiciem w lustrze

gdy wolałem oglądać gwiazdy

czy puszczać nocą lampiony

zapominałem, że jestem całkiem sam

nie miałem komu dać kwiatów

by czuć się właściwym

z czasem moja bliskość

rozstała się ze mną

umiem dać tylko to, czego sam

nigdy nie dostałem

gdy płakałem ze snami

nie potrafię mówić kocham

ale nigdy nie byłem też pierwszy

więc trzymam wyjątek na piedestale

za to umiem myśleć o słowach

i rysować złe scenariusze

tak, bałem się dotyku

przeraża mnie myśl

że mogą zniszczyć mnie oczy

w których tego nie przewidziałem

ale mój metapsychiczny obraz 

tak został zniekształcony

że wolałbym zostać zniszczony

i pozostać całkiem sam

robiłem to już tak wiele razy

jak życiowa rutyna

ale chciałbym mieć własny zachód słońca

więc milczę i zamykam delikatnie oczy

wysyłam listy bez odbiorcy

które czekają na podpis

mówili, że karma kołem się toczy

ale oni wszyscy żyją dalej

a ja ze samotnością 

i tak się zgorszyłem