, strona 5


wrz 11 2022

mrok 


Twoje róże są ciemne

oblepione czarnym woskiem

ochroń mnie

śpiewam ci chwalebną pieśń

już tu jestem, nie bywam

z ciemności rozlałam wosk

przywitaj się z nieznanym

zastygłam z czerni jak rzeźby greckie

więc teraz zwracam się do bóstw

kilka lat w mroku

światło dzienne

i ostrzegam cię przed wszystkim

co jeszcze nadejdzie

z najmroczniejszej strefy

twojego komfortu

przygotuj się na czas próby cienia

mój całokształt

budowany długimi latami

zwróciłam się rozpłakana

do moich matek

pogrzebana krzyczałam

ale ty nigdy nie usłyszysz

tego dźwięku

dźwięku absolutnej ciszy

więc będę pożerać się po cichu

drapać wszystkie skazy

włożę oczy między palce

oczy rozpłyną się

oczy rozpłyną się

oczy rozpłyną jak wosk

ale ty umrzesz i nigdy więcej

cię tu nie będzie

umarłaś i świat stał się już bardziej

niekolorowy jak księżyc

i uwielbi mnie wszystko

co zamalowano mrokiem

malowałam nad rzeką

siedząc sama przy tafli wody

malowane ciemne lasy

i w wodzie

co ukryto głęboko wszystko

i zabrała cię woda tam

gdzie nikt nie chciał dotrzeć

i nie rozpalisz niczego

już nigdy więcej cię nie usłyszę

czekam na dzień

gdzie ujrzę cię z powrotem

w odbiciu tafli wody

i będę jak ty czekać

na siebie

auurofobia   
sie 30 2022

Jesień.


zachód słońca rozmalował

wszystkie farby twoich emocji

w których cię przecież

i tak nie ujrzę

nadchodzi już jesień

wraz z nią inne oblicze

deszcz, po którym spływają

wciąż te wąskie 

przesiąknięte zimnem słowa

aż bym usiadła tam nad klifem

przy fotogenicznym gniewnym morzu 

z białym pianinem

a ono wyśpiewałoby wszystko

czego dziś nie pojmuję

przemienię to, czego nie czuję

w coś pięknego 

jak magicznie znowu cię widzieć jesień

w tym roku chyba razem z tobą

usiądę w deszczu i zapalę

to poboli, zatruje mi płuca

zatruje narządy wewnętrzne

skrzywdzi znów głowę

skrzywdź mnie ponownie

moja droga jesień

tylko to czułam naprawdę

jak boli mnie serce

jak ultraprzemoc

ale zawsze wyciągałam

od ciebie lekcje

aż nauczyłam się pisać

i pokochałam sztukę

a gdy umrę będę mieć

najpiękniejszy pomnik

w waszych myślach

auurofobia   
cze 23 2022

jeden dzień na świecie


pewnego dnia, wiem

będę szczęśliwszy

uśmiechnę się 

będę najszczęśliwszym człowiekiem

chodzącym po ziemi

pewnego dnia, wiem

lecz nie teraz

teraz jeszcze zbieram

wszystko do siebie

wodę z deszczu

mój przeraźliwy smutek

muszę mieć tego nadbagaż

przecież zbieram go całe życie

na najszczęśliwszy dzień

mojego życia

i na pewno będę wiedział

że ten dzień

był najszczęśliwszym

dniem

przez tę małą chwilę

gdy zapomnę

o tobie mój ty świecie

auurofobia   
cze 16 2022

byłeś wszystkim


zawsze będę twoim wierszem,

ostatnim niewypowiedzianym słowem

duszą skrytą za drzwiami

zawsze będę kimś nieobecnym

i rosnącym samotnym kwiatem

gdzieś w oddali i zgubnej ciszy

zawsze będę kimś obok ciebie

tym kto stał i trzymał cię za rękę

poruszył twoją duszę

i nakłonił do pójścia do przodu

tam, gdzie mnie już nie ma

zawsze będę niepokochanym listem

i potarganym swetrem

wartym tyle, jakie serce go założy

księżycem ukrytym za drzewami

twoją poranną kawą 

nawet tą wypitą przed snem

zawsze będę twoim obrazem

który utknął gdzieś w szafie

nigdy go nie dokończysz, prawda?

będę cytryną w herbacie

ale rozbiję twoją gorycz

zawsze będę twoim niebem

najcichszym milczeniem ziemi

zaschniętymi ustami i papierosem

zawsze będę twoim czymś

ale to nigdy nie usłyszało

bądź moim wszystkim na zawsze.

auurofobia   
cze 14 2022

koty za płoty


piłem kawę

i widziałem tysiące ludzi 

w stacji donikąd 

nikt się nie uśmiechał 

nikt też nie był 

nadzwyczaj smutny

raczej przemija 

wszystko donikąd 

fioletowe i żółte kwiaty

wyglądają tak bezinteresownie 

lecz one nigdy

nie dojadą do stacji

taka bezinteresowność

by kwitnąć za oknem 

być czyimś szczęściem 

tak po prostu 

jak kwiaty

umrzemy i narodzimy się

na nowo bez zasady 

by ozdobić czyjś bukiet

oddany bez okazji 

być twardym jak drzewa

rosnące tysiące laty

lecz kiedyś

wszystko skończy się 

okrutnym ścięciem

na zawsze będziesz 

kimś innym 

auurofobia