, strona 5


jeden dzień na świecie
23 czerwca 2022, 17:33

pewnego dnia, wiem

będę szczęśliwszy

uśmiechnę się 

będę najszczęśliwszym człowiekiem

chodzącym po ziemi

pewnego dnia, wiem

lecz nie teraz

teraz jeszcze zbieram

wszystko do siebie

wodę z deszczu

mój przeraźliwy smutek

muszę mieć tego nadbagaż

przecież zbieram go całe życie

na najszczęśliwszy dzień

mojego życia

i na pewno będę wiedział

że ten dzień

był najszczęśliwszym

dniem

przez tę małą chwilę

gdy zapomnę

o tobie mój ty świecie

byłeś wszystkim
16 czerwca 2022, 12:03

zawsze będę twoim wierszem,

ostatnim niewypowiedzianym słowem

duszą skrytą za drzwiami

zawsze będę kimś nieobecnym

i rosnącym samotnym kwiatem

gdzieś w oddali i zgubnej ciszy

zawsze będę kimś obok ciebie

tym kto stał i trzymał cię za rękę

poruszył twoją duszę

i nakłonił do pójścia do przodu

tam, gdzie mnie już nie ma

zawsze będę niepokochanym listem

i potarganym swetrem

wartym tyle, jakie serce go założy

księżycem ukrytym za drzewami

twoją poranną kawą 

nawet tą wypitą przed snem

zawsze będę twoim obrazem

który utknął gdzieś w szafie

nigdy go nie dokończysz, prawda?

będę cytryną w herbacie

ale rozbiję twoją gorycz

zawsze będę twoim niebem

najcichszym milczeniem ziemi

zaschniętymi ustami i papierosem

zawsze będę twoim czymś

ale to nigdy nie usłyszało

bądź moim wszystkim na zawsze.

koty za płoty
14 czerwca 2022, 15:16

piłem kawę

i widziałem tysiące ludzi 

w stacji donikąd 

nikt się nie uśmiechał 

nikt też nie był 

nadzwyczaj smutny

raczej przemija 

wszystko donikąd 

fioletowe i żółte kwiaty

wyglądają tak bezinteresownie 

lecz one nigdy

nie dojadą do stacji

taka bezinteresowność

by kwitnąć za oknem 

być czyimś szczęściem 

tak po prostu 

jak kwiaty

umrzemy i narodzimy się

na nowo bez zasady 

by ozdobić czyjś bukiet

oddany bez okazji 

być twardym jak drzewa

rosnące tysiące laty

lecz kiedyś

wszystko skończy się 

okrutnym ścięciem

na zawsze będziesz 

kimś innym 

czasami.
12 czerwca 2022, 10:27

zgasło słońce 

w którym kwitł uśmiech 

zgasła pora roku

jak w środku tuzin uczuć 

nadanych bez odbiorcy

lecz czasem myślę

że gdzieś dotarły 

i łamią ci serce

pozostawione bez odpowiedzi

bo nie mam 

innego odbiorcy

od nieznanego

nikt z was nie ma prawa 

do moich uczuć 

i nie macie prawa osądzać

co czuję w środku 

zgadywać kogo kocham

przyczepiać mi miano

tej niechcianej

nigdy nie wiedzieliście 

na co patrzyłam

jak na pierwszą

milość na ziemi

co złamało mnie wewnątrz 

w środku nocy 

i podczas letniego poranka

gdy zakładałam

buty do pracy

umierać można oczywiście 

na wiele sposobów

nie wmawiajcie mi historii

które wymyśliła tylko

wasza zagubiona głowa

nigdy nie byłam

ich bohaterem

nikt nigdy nie nauczył 

mnie kochać

więc jak mogłabym?

zguba na księżycu
07 czerwca 2022, 00:32

zapytać jak się czujesz

każdy ma prawo by pytać

i dorastać by znowu być dzieckiem

zatrzymać się na drodze

gdy lód powoli się roztapia

i wszystkie listy świata zamarły

na księżycu którego nikt nie odkrył

schować głowę przed życiem

myśleć o śmierci 

budzić się w łóżku 

gdzie tak naprawdę nie ma cię wcale

głośno śpiewać i zdzierać gardła

jak bardzo umarł księżyc

i zbudził śmiercią słońce

zapytać czego tak naprawdę mi brak

nikt nie poprosił pustki

o wspólny ostatni taniec

mogłaby stać pośrodku lasu

skulona pod jednym małym drzewem

głośno śpiewać ale tylko w głowie

raz na zawsze zabiłaby wrażliwość

ciężkie bywają te plecy

oczy patrzące w dół w kawałek piachu

pod którym skończą wrażliwe listy

każde wewnętrzne dziecko

zadepcze je świat i zostanie księżyc