, strona 1


maj 20 2023

"jak kochać?"


Why will I never love anyone?

Flower Face - Spiracle 

 

chcę tylko to, czego nie widzę

czego nie możesz względem mnie pohamować

chcę twojej nienawiści i pragnę spokoju

chcę ciemność tak samo jak jasność

jak księżyc i słońce zapadające w jedność

chcę tego, co skrywa dusza

ale tam głęboko w środku

chcę tego, co widzisz w sobie w lustrze

chcę twojego płaczu

chcę wszystkie kwiaty z łąki

utraty siły i twój najgorszy widok

chcę tych części ciebie

których się wstydzisz 

to, co chowasz przed światem

chcę miłości, która rozerwie mi serce

i podzieli je znów na dwa światy

tych oczów, które raz na zawsze to zgubią

i mnie całą wokół życia i śmierci

chcę wszystkich słów, których nie usłyszałam

i myśli, które zgubiły się w twojej głowie

chcę twojego wzroku, który tylko mnie szuka

drżących dłoni i suchej skóry

chcę usłyszeć wszystko, co cię skrzywdziło

chcę twojej pustki i zguby

chcę razem z nią się zgubić

twoich uzależnień, które co dzień

zabierają ci życie

twojego ciepła i oddechu

czuć zimno na dłoniach i zimno w sercu

chcę rozpalać i zgaszać wspólne ognisko

chcę twoich ulubionych wymyślonych przyjaciół

i zobaczyć twoje ulubione gwiazdy

chcę twojej ciszy i chcę twojego krzyku

chcę uciszać i nieść spokój

twojej przemocy i bijącej agresji

chcę wszystkie siedem grzechów

chcę tylko to, czego nikomu nie pokazujesz

strachu, który przeszyje mnie samą

obrazów malowanych jak beksiński

chcę wszystkich stanów skupienia

wszystkich twoich sekretów

najrozleglejszych zakątków zastanowienia

nurtujących rozmów 

chcę drugiej takiej samej duszy

twojej nadziei i rozdrapanych ran

chcę wszystkich części ciebie

całego twojego nieideału

jak anioł stróż i nocny koszmar

spokój w środku zimy 

chaos mojego życia

chcę iść wspólnie za rękę

niczego nie musieć mówić

chcę mojego życia poza wymiarem

części ciebie, które nie chcą się wygoić

ciała jak sztuki, ale przede wszystkim

duszę jak unoszącą się prawdziwą sztukę

chcę malować codziennie twoje obrazy

żyć we własnej wyimaginowanej fantazji

chcę mojej własnej teatralnej romantycznej historii

na końcu i tak nic nie ma znaczenia

 

auurofobia   
maj 16 2023

jesteś najsmutniejszą częścią


będę rozmawiać o tym przy rodzinnym stole

rodziny, której nigdy nie zbuduje

ja i moje trzy myśli do świata

ja jedyna lubiłam zimę

zostałam w niej sama

wszystko jak w sweather weather

to najsmutniejsza pora roku

na końcu i tak nic nie ma znaczenia

czuję się w niej najbardziej żywa

ludzie przestrzegą cię przed wszystkim

co silniejsze od nich samych

dzisiaj zdecydowałam się być nikim

prawdziwe piekło jest w środku 

tylko tych ludzi

stań ze mną w śniegu tyle bym ci opowiedziała

kładąc płatki zimy na twoich włosach

tyle bym ci opowiedziała

wzrokiem i myślą przy małym ognisku

nigdy nie lubiłam wielkich przestrzeni

tak ciężko jest je zagospodarować

potem są puste nie mają własnych ścian

czy jest już za późno

dopiero na końcu pokochają cię wszyscy

więc idź sama po zamarzniętym śniegu

nigdy się przecież nie dowiesz

a gdy życie się skończy

zawsze będę palić ci znicz

i marznąć każdą zimą w śniegu

auurofobia   
mar 17 2023

9090909090


na szlak naszych blizn

i dróg, które nie były drogowskazem

na twoje serce skamieniałe

i oczy rozpłakane

cierpka jak woda zimnego księżyca

cała mokra od łez

 

na samotnym wzgórzu

gdy umrą wszystkie gwiazdy

na rozpłakany księżyc

na odwróconą twarz 

i umarłam już nie raz

 

na życie i śmierć

skołatane w jedną glinę

 

 

 

auurofobia   
sty 28 2023

nieznajomość gruntu


chyba chciałbym być.. palaczem

wtedy nienawidziłbym papierosów,

ale dalej kochałbym je palić.

chciałbym być też.. może alkoholikiem?

wtedy spędzałbym czas tylko nad wódką,

i nie pamiętał co robiłem poprzedniej nocy.

aż do przekręcenia pod jakąś zimną ulicą

i tak nikt by o tym nie pamiętał,

wcale by mnie to też nie bolało.

uzależniłbym się od kofeiny,

wtedy kołatałoby mi serce,

tylko od przedawkowania.

chyba wolałbym.. nigdy nie myśleć

bo jeden raz za dużo skrzywdzi

na sto następne.

i nie zakochałbym się nigdy,

w nikim

bo mógłbym zgasić w sobie życie.

nie chciałbym mieć przed sobą

do całkowitego roztargnięcia

pogodzenia tyle emocji.

musiałbym zabić wszystkie pojedynczo

choć nakarmiłem się już nienawiścią

i smutkiem, błogim nieratunkiem,

ale byłem za mały, by sięgnąć

po coś więcej.

więc po cichutku, zamiast skakać

jak wszyscy inni, do czegoś tam w końcu

wszyscy wysoko mierzą

chyba stale za wysoko.

więc ja, naprzeciw

dotknąłem podłoża,

usiadłem, bez żadnej ulgi

nie byłem z tego dumny

i nie czułem żadnej winy.

przysłoniłem się tym wszystkim

może i rysowałbym gwiazdy,

ale chyba bałbym się niebieskiego gruntu.

najgorsze wydaje mi się stanąć

przed nieznanym, samemu stanowiąc

nieznajomość.

auurofobia   
sty 27 2023

doktorze?


niczego nie czuję, doktorze

nie czuję się nawet człowiekiem

i zoobojętniałam strasznie

chyba do samych kości.

niczego nie czuję

tylko pustkę, i to przykre

nie zmieniła jej dotąd adrenalina

radio samochodu i ta droga donikąd

i jeżdzenie gdzieś tam, by nie czuć...

...się już dość wyalienowanym?

nowe miasto widmo

takich reflektorów jeszcze nie widziałam

ale wprawdzie, oba dają przecież światło

czyli rzecz niezbędną,

wciąż pozostają w sumie tym samym

ludzie, w których nigdy się nie zakocham,

bo wypaliłam się już nawet w sercu, 

a chyba całkiem szkoda..

nie przeżyć tej jednej, najpiękniejszej miłości.

nieważne, złamałaby potem mi serce 

a może nie pamiętalibyśmy już o sobie na zawsze?

albo tęskniłabym za nią całe życie,

unikając i pragnąc w życiu jednocześnie

wciąż, to chyba lepiej czuć cokolwiek

niż pozostać obojętnym w sobie

niczego nie czuję, to wiem

wszystko, co bym dostała

koniec końców rozpłynie się w tej samej

jak dotąd obojętności.

więc chyba pójdę doktorze

wysłuchać co masz do powiedzenia

gdy moje oczy też przestają już mówić

chyba trochę się o siebie martwię

a jeśli zamknę się na świat?..

auurofobia