, strona 4


paź 15 2022

Cichym szeptem


wczoraj jeździłam tu bez celu

trochę żyje mi się inaczej

niby pusto, niby smutno

niby nauczyłam się żyć w samotni

chodzić na jednoosobowe spacery

ale znów jest mi tak jakoś niemoralnie

znów się zebrał do mnie zespół lęku

gdy się minął czas tu z nami

i wszystko co było mi spisane na straty

wiem, że myślisz o mnie czasem

więc przytargałam wiersz o tobie

odrywając się od smutnej rutyny

nic nikomu się nie śniło

nic takiego się

nigdy nie wydarzyło

chodnik jest ten sam i chmury wyglądają

nic się nie zmieniło

wczoraj gdy ktoś wywołał ciebie

cichym szeptem

nigdy w życiu od bardzo dawna

nie było mi tak w środku

mój boże smutno

i nigdy więcej o tym nie pomyślę

tylko będę siedzieć w pokoju

uchylać się ku niebu 

wezmę tylko kartki w dłonie

a to wszystko szeptem minie

lecz ja znów o tobie

jak powracające

jabłko niezgody

auurofobia   
paź 08 2022

better luck next time


idę środkiem ulicy

mój bóg* na pewno to widzi

jak mam o tym nie myśleć

jak nie umiem niczego zatrzymać

czasu, miejsca, myśli i ludzi

wraz ze spokojną nocą

nikt mnie nie wysłucha

w następnym życiu bardziej się postaram

życz mi szczęścia po drugiej stronie muru

może i twoje bóstwo* cię wysłucha

mówili nikola-- przecież nie jest tak źle

spokojnie, jestem trochę spokojniejsza

niż wszyscy

i mam trochę za dużo myśli

ale wszystko mam pod kontrolą

przysięgam na swoje życie

wszystko mam pod kontrolą

nikola-- kiedy gdzieś wychodzimy

siedzę sama w pokoju

jestem sama w każdym progu

lecą te same melodie

tylko się przyglądam

bo nie wiem o czym myślę

i co będzie za pięć minut

co się stanie za pięć minut

i bardzo się staram

zawsze robię to z całych moich sił

których już nie ma pokładu

ale zawsze dla ciebie z uśmiechem

szczęśliwej drogi po drugiej stronie muru

better luck next time

 

auurofobia   
wrz 29 2022

----//----


nie wiem dokąd idę

myślałam, że się odnajdę

zaciągając się dorosłością

obrosnę w samochód i pracę

ale to nigdy nie odchodzi

to nigdy nie chce odejść

idąc naprzód cofnęłam się o jutro

kiedyś znajdę sposób by stąd wyjść

ale teraz wciąż jestem tutaj

 

bez znaczenia, która mija godzina

zmienia się tylko mój sposób myślenia

i kiedyś odnajdę sposób

tego niezrozumiałego świata

w którym nie czuję się jak inni

rozglądam się za lepszym miejscem

ale wiem, że ono dla mnie nie istnieje

wśród kawałków szkła i rozerwanych

płatków róż

mój smutek ciągle mnie rozbiera

i nie pozwala iść dalej

 

siedzę zawsze samotnie, bo w mojej głowie

rysowałam się w krajobrazie bez nikogo

bo nie mogę znaleźć kogoś kto rozumiałby

tę moją smutną duszę

myślałam, że odnalazłam drogę

ale wiem, że nic mnie nigdy nie rozwiąże

i kiedy znajdę spokój duszy

ten smutek ciągle wraca

 

gdy inni malują zachody słońca

ja już rozglądałam się za nocą

wiem, że nigdy z niej nie wyjdę

to moje przekleństwo

na każdej nowej drodze staniesz ponownie

i nie pozwolisz mi ruszyć do przodu

nie pozwolisz mi żyć dalej

 

nawet gdy stanę ze łzami 

trzymając klamkę od drzwi

proszę pozwolisz mi iść dalej

pytając za każdym razem

*echo*

auurofobia   
wrz 22 2022

uważaj po zmroku


i wciąż czekam na śnieg

na chłód ciała i duszy

siedzę na ławce, 

ktoś kiedyś wyznawał na niej

miłość

wciąż czekam na dzień

w którym się obrócę

i oplotą mnie widoki

białych róż

 

bez wahania 

bez utraconych minut

wszystko straciłam już dawno

po drodze

już niczego w głowie się nie boję

 

siedzę i milczę

przestałam łapać słowa

chowam wszystko głęboko

i tylko się przyglądam

kwiatom i drzewom

jak ze świata znika jasność

i nastaje ciemna noc

ciemna noc, która pochłonęła

sobą wiele istnień

 

zgasiłam światło w pokoju

mało już rozmawiam

to wszystko jest nieprawdziwe

jak wszystko jest nieprawdziwe

a ja jestem stworzona ze smutku

i zbieram kwiaty

suszę je w domu

wtedy są tak delikatne

i rozmywam się

siedząc w smutku

obracając oczami

 

nie tak ułożyłabym swoje życie

krzyczałam 

aż nikt mnie nie usłyszał

więc jeżdzę trzy razy przez słońce

jeżdzę samochodem po zmroku

tylko to próbuje ukoić

to co zwaliby duszą

 

do zobaczenia w ciemną noc

auurofobia   
wrz 15 2022

zaginiona


gdzie ludzie nigdy nie śpią

gdzie nie ma wschodu słońca

takie wyobrażenie

i nigdy nie poznam już

bezpieczeństwa

nad każdą skałą

przy wszystkich drzewach

i wietrze, który wieje mi w oczy

i wszystkim, co na mnie patrzy

gdy siedzę na pustkowiu

w środku mijających nocy

nigdy się już nie dowiem

kim jesteś zaginiona

czy powstały już ciche listy gończe 

czy dla przepadniętych bez śladu

zawsze będziesz tylko 

moim niepełnym obrazem

głosem i powiadomieniem telefonu

staniesz mi na drodze

w każdym razie mam taka nadzieję

to co pozostawiłaś niepisane 

musi doczekać się swojej prawdy

i tęskniłam długo za tym niebem

którego nigdy nie było mi dane

zobaczyć na żywo

a ja ułożyłam ci już w nim

moje martwe gwiazdy

 

auurofobia