----//----
29 września 2022, 10:11
nie wiem dokąd idę
myślałam, że się odnajdę
zaciągając się dorosłością
obrosnę w samochód i pracę
ale to nigdy nie odchodzi
to nigdy nie chce odejść
idąc naprzód cofnęłam się o jutro
kiedyś znajdę sposób by stąd wyjść
ale teraz wciąż jestem tutaj
bez znaczenia, która mija godzina
zmienia się tylko mój sposób myślenia
i kiedyś odnajdę sposób
tego niezrozumiałego świata
w którym nie czuję się jak inni
rozglądam się za lepszym miejscem
ale wiem, że ono dla mnie nie istnieje
wśród kawałków szkła i rozerwanych
płatków róż
mój smutek ciągle mnie rozbiera
i nie pozwala iść dalej
siedzę zawsze samotnie, bo w mojej głowie
rysowałam się w krajobrazie bez nikogo
bo nie mogę znaleźć kogoś kto rozumiałby
tę moją smutną duszę
myślałam, że odnalazłam drogę
ale wiem, że nic mnie nigdy nie rozwiąże
i kiedy znajdę spokój duszy
ten smutek ciągle wraca
gdy inni malują zachody słońca
ja już rozglądałam się za nocą
wiem, że nigdy z niej nie wyjdę
to moje przekleństwo
na każdej nowej drodze staniesz ponownie
i nie pozwolisz mi ruszyć do przodu
nie pozwolisz mi żyć dalej
nawet gdy stanę ze łzami
trzymając klamkę od drzwi
proszę pozwolisz mi iść dalej
pytając za każdym razem
*echo*