Wiersz jest autorstwem moim i wszystkich ludzi,
którzy chcieli oddać kilka słów w związku ze śmiercią Maksa Słojki.
wiersz i pamięć o Tobie uczyni Cię na zawsze nieśmiertelnym.
do zobaczenia w innych czasach, wszyscy bardzo za Tobą tęsknimy.
Świętej Pamięci Maks Słojka
„Ad meliora tempora”
A ja pamiętam
Uśmiech doskonały
Ciągle gdzieś mam w głowie
Śmiech doskonały
Ciebie nie da się zapomnieć
Nie zapamiętać
Ale Ciebie już nie ma
Nie ma uśmiechu
Ciebie już nie ma
Zabrałeś uśmiech do grobu
Zabrałeś swój uśmiech ze sobą
I swoją wewnętrzną dobroć
Zabrałeś nam z serca milion radości
Ale przecież nie chciałeś okraść
Pamiętam Cię nikt nie mógł być jak Ty
Na zawsze sobą będziesz już wieczny
Ale teraz jest okrutne
I tak bardzo nierozumne
Teraz zniknąłeś Ciebie już nie ma
Uciekłeś na zawsze do gwiazd
Do gwiazd którymi
Przecież zbudowałeś moją pasję
I żadna z nich już nie odda nam
Nie odda nam Ciebie
Nie pozwoli dobiegnąć by pożegnać się
Pożegnać się z Tobą ostatni raz
On malował mi zwykły dzień
Tylko Ty przecież potrafiłeś być
I te fotografie widzę
Jakby zdjęcia przed oczami
Ciebie szczęśliwego
Tak dobrze ukryłeś ból
Teraz już Cię nie ma i tęsknię
Bo wiem że nikt już nie zastąpi mi Ciebie
I gdzieś w głowie w sobie czuję
Że piszesz to dla wszystkich
Twój wybór był cięższy niż
Wszystko co na nas spadło
Teraz zabrałeś wszystko do Ziemi
Już nic nie jest dla mnie rozumne
Byliśmy zwiedzać razem świat niedoskonały
A serce znów zapachniało Paryżem
Będziemy śpiewać znów i śmiać się
I pójdę tam by zobaczyć Twój uśmiech
Zostałeś tam ze mną na fotografiach
Ten świat już przemija lecz miasto Cię sobą otuli
Wiem że czekasz na mnie w drugim Paryżu
I wiem że pójdziemy zwiedzić go jeszcze raz
Te ulice nigdy nie zapomną Twoich kroków
Jak i nigdy nie zapomniały nas wtedy gwiazdy
Teraz cichą nadzieją myślę zamykając oczy
Czy zobaczę Cię z powrotem po drugiej stronie
Pozostawiłeś po sobie burzę w umyśle
I pustkę w sercu
I choć wiem że to niemożliwe
Szepczę ciche “wróć”
Ale zabrałeś swój uśmiech
Zabrałeś uśmiech do grobu
A ja pamiętam
Zapamiętam na zawsze Twój uśmiech
On wśród nas już tylko odpoczywa
Nie trapią go smutki i łzy
Otacza go ciepło i spokój ducha
Gdzie nie liczą się już lata i dni
On cicho już nas prowadzi
Ciszą do wieczności aż my na końcu tej drogi
Prócz naszego smutku nic całkiem
Nic całkiem nie przemija
I pamiętajcie że dusza jest wieczna
A nasz Anioł nadal wśród nas żyje
W sercach naszych małych
W sercach wszystkich bliskich
Więc śpij Aniele i ucisz nasze łzy
Śpij Aniele tutaj pod gwiazdami
Czuwaj przy nas gdy przyjdzie mrok
Czy zgasną nam gwiazdy
Na tym świecie umiera tylko ten zapomniany
A ty jesteś już nieśmiertelny
Tego co kochasz przecież
Nie da się na zawsze stracić
A on kochany był
Ponad wszystko