, strona 12


lut 15 2022

spowiedź III


życie to tylko wieczna paranoja następujących dni

moje łoże śmierci czeka na mnie jak zbawienie

wstanę jutro, bo już czeka na mnie nowy problem

przyzwyczaiłam się do tego, że ja muszę się obwiniać

nigdy nie będę dobra i nigdy nie jestem wystarczająca

świat kocha cię tylko wtedy, gdy umierasz

gdy jesteś komuś potrzebna, ale tylko na chwile

jak ten kolejny epizod w serialu lub pominięty wątek

jestem cholernym zranionym dzieckiem

nikt mnie nigdy nie chciał wysłuchać

układałam godzinami zabawki w pokoju

i nie umiałam się potem nimi bawić

spędzałam czas ze sobą jak w zbawieniu

pamiętam, kiedy pierwszy raz pomyślałam

o odebraniu sobie mojego cennego życia

teraz nie mówię wcale albo krzyczę za dużo

jestem tym biednym dzieckiem, które nie umiało się odnaleźć

nie zamęczaj mnie krętymi drogami

bo ja nie odnajduję wyjścia z prostej oświetlonej ścieżki

a najbardziej boli, gdy ktoś obwinia mnie o moją ciszę

gdy ja wewnętrznie w sobie krzyczę

kładę się wśród gwiazd i myślę, jak pięknie będzie, gdy zginę

złamałam sobie serce wieki temu, nikt więcej mi go nie złamie

dziecko krzywdy, nigdy nie byłam normalna

ale zawsze dostosowywałam się do waszych standardów

teraz was boli, że jestem zbyt obojętna

gdzie szukać przyczyny tych trudnych zachowań

moja obojętność jest waszą największą krzywdą

tłumię w sobie emocje jak dobre antydepresanty

i zawsze się boję, że jestem tematem rozmów

że nie robię nic złego, a wszyscy się ze mnie śmieją

wszyscy śmieją się z mojej ciszy i łez na skórze

mam prawdziwą paranoję w głowie

czasem nie chcę już mieć nikogo do oparcia

żeby świat był łatwiejszy do przeżycia

gdy na niczym mi więcej nie zależy

teraz leczę moje wewnętrzne dziecko

i dajcie mi wszyscy święty spokój

dajcie mi spokój jak na cmentarzu

zachowajcie moją należytą ciszę

bo już nie chcę więcej krzyczeć i płakać

chcę tylko zasnąć jak w grobie

obudzić się z dobrym sercem 

słońcem za oknem

i kimś obok siebie

dźwięk łamanych kości

 

 

 

 

auurofobia   
lut 09 2022

Soundtrack


[click here song]              [click here song]

m - i destroy myself for u.          nbt - take this lonely heart

 

najpiękniejsza piosenka

której nikt nie usłyszy

będziemy zbyt bezsilni

to tylko kołysająca melodia

to tylko ludzie, co stanęli

na swej krętej drodze

i nie wiedzą co zrobić

świat, który zamienił melodię

w martwe dzieło

słyszą tylko siebie wzajemnie

ale udają głuchych

bo już nie chcą siebie słyszeć

nie chcą widzieć niczego

ale znajdą się wzrokiem wszędzie

to tylko ludzie, którzy się zagubili

ale uparcie twierdzą

że odnaleźli się w tym świecie

a co jeśli ma wiele wymiarów

tylko krzyczą o pomoc

ale utną ci ręce

bo zapomnieli jak ufać

oni nie wierzą nawet sobie

to tylko ludzie

którzy staną nad miastem

i z miasta skoczą

magicznie odczują ulgę

bo ten świat nie był tym

i coś zaboli ich w sercu

zobaczą wszystkie wspomnienia

niewidzialne rozmowy

ta osoba, o której by nie pomyśleli

była w nich zakochana

cały świat zakryty za ich oczami

ale wiszą w połowie nad miastem

nikt ich magicznie już nie zatrzyma

ale ona cię kocha a w tym niebie

złamiesz jej serce

musisz się obudzić to tylko ludzie

to twoje wspomnienia

twoje własne cenne życie

wiele jeszcze nie odkryłeś

musisz zacząć próbować

stanąć nad miastem

nie unieść się w nim 

w tym mieście będzie ktoś 

kogo sercem pokochasz

z kim staniesz nocą w świetle świateł

i obudzisz się raz jeszcze

to tylko ludzie

którzy jeszcze płaczą

zamykają oczy, by uciec 

od niewygodnej rzeczywistości

najpiękniejsza piosenka

którą próbują usłyszeć

 

eś* - jako mowa skierowana do człowieka

auurofobia   
lut 05 2022

zodiac


mam swój własny charakter

swoją unikatową duszę

ludzie nazywają cię dziwakiem

kiedy nie idziesz za tym

za czym pójdą miliony

nie dbam o to

jestem ascendetalnym skorpionem

mam w oczach smutek

jestem zatruta przez ósmy dom

żyję, żeby przeżywać odrodzenie i śmierć

trochę mnie to już męczy

Saturn i Jupiter zwykle nie współpracują

więc czasem żyję czasem umieram

wciąż doświadczam procesów karmicznych

jestem wiecznie zmęczona

mój Księżyc utkwił w moim siódmym domu

więc wierzę tylko w przeznaczenie

kocham królewsko jak lew

lubię sztukę i poczucie piękna

swoje najbliższe serce potraktuję jak diament

obronię przed wszystkim

zatracam się w ludziach, którzy są jak sztuka

moje słońce jest wysoko, więc dalej świecę

jeśli coś osiągnę, to na pewno w swoim czasie

na wszystko istnieje wyznaczona godzina

traktuj mnie ciepło, bo czuję tylko zimno

jestem ascendentalnym skorpionem

moje życie to intensywność działań

jestem intensywnym człowiekiem

często płaczę, bo jestem empatą

mam głęboką wrażliwość na ludzką krzywdę

jestem ascendetalnym skorpionem

moje spojrzenie to klucz do zrozumienia

jest psychopatyczne, cyniczne, pozbawione emocji

i przenikliwe, lubię patrzeć w czyjąś duszę

jestem tajemnicza i choć możesz wiedzieć

o mnie wszystko, tak naprawdę nie wiesz nic

a ja wszystko skontroluję przed tobą

podam ci na tacy to, co chciałabym

żebyś we mnie poznała

do reszty musisz dojść sama

nie wchodź mi w drogę, jeśli chcesz

zatruć mi życie, przysięgam, że ci je odbiorę

poznam cię z każdej strony

ale nigdy nie posuwam się do nienawiści

wolę przyjąć wszystko na siebie i być winnym

tak, mogłabym cię zniszczyć

ale jestem zbyt kochającym człowiekiem

by zatruć ziemię i siebie taką nienawiścią

więc zostawcie mnie, pozwólcie mi żyć

jestem ascendentalnym skorpionem

nie wybudzajcie tego mroku, bo go nie zatrzymam

chcę kochać i patrzeć z miłością na życie

moje Wenus w dziewiątym domu to dziecko sztuki

mam Lilith w rybach, więc żyję według fantazji

jestem utopijna, żyję w wiecznym śnie

żyję z prawdziwym bólem duszy

a ja chcę tylko nauczyć się kochać

auurofobia   
lut 03 2022

hipotermia


myślę, że umarłbym na hipotermię

zawsze lubiłem się z zimnem

podziwiałem zimne kobiety

wymarłe uczucia

czytałem o królowej lodu

kładłem się w śniegu

chciałbym umrzeć na hipotermię

zatrzymać się jak posąg na zawsze

zamknąć usta i otworzyć oczy

mam zimne serce

jeżdzę w deszczu, wtedy czuję

cholera, wtedy czuję, że żyję

ja umarłem, jestem już nieprawdziwy

mógłbym stać i moknąć całą noc

bo i tak bym nie czuł, że umieram

a o 3 rano i tak spotkałbym ciebie

myślę, że umarłem na hipotermię

wszystko we mnie jest takie zimne

oczy tak niebieskie jak ocean

na który patrzyłem i skoczyłem

jeśli chciałabyś okiełznać mój umysł

połóż sie ze mną w lodzie

połóżmy się na tym zimnym deszczu

chłód jest wszystkim co czuję

wszystkim, co potrafię czuć

i nie umiem tego zmienić

gdybym mógł znów się ogrzać

chyba spaliłabyś mi serce

i też byłbym szczęśliwy

mówiąc, że umarłem na hipotermię

umarłem na hipotermię

auurofobia   
lut 02 2022

O mój smutku


co się zimą w smutku skryje

co otuli latem ręce niczyje

co mój smutku mógłbyś mówić

gdybyś mógł przemówić

 

jestem samotna zimą

jesienią, latem, wiosną

choć otula mnie rąk tyle

moje serce jest niczyje

 

nie ma melodii którą 

zagrałabym z kimś wspólnie

kto zatańczyłby ze mną

we wspólnej trumnie

 

kto by poszedł za mym słowem

w walce stanął choćby grobem

kto otworzyłby swe ręce

i otulił moje zimne serce

 

co jak kamień lodu przymarło

jak ze smutkiem przyjdą myśli

i już nie będę mówić pieśni

a na twarzy coś wymarło

 

czy zatęsknisz za mną nocą

grudniową porą bezlitosną

czy przy śmierci się pojawię

ze sztuką w głowie stanę

 

czy przy stole im opowiesz

o księżycu i o płaczu

czy przy stole im opowiesz

o słońcu i o upadku

 

miłość, która szczęściem żyje

chyba zamknę je w środku

życie, które tylko z tobą żyje

chyba je otworzę mój ty smutku

 

mój ty smutku ja cię zamknę w wierszu

nie opuszczaj go już nigdy

pozwól odejść na nowe drogi i lasy

a ja nie zostawię cię już nigdy

 

bo w mym wierszu cię otulę

uśpię przy świecących gwiazdach

potem sam im opowiesz czule

jak spałeś otulony w swoich gwiazdach

 

......

auurofobia