, strona 12


zodiac
05 lutego 2022, 14:41

mam swój własny charakter

swoją unikatową duszę

ludzie nazywają cię dziwakiem

kiedy nie idziesz za tym

za czym pójdą miliony

nie dbam o to

jestem ascendetalnym skorpionem

mam w oczach smutek

jestem zatruta przez ósmy dom

żyję, żeby przeżywać odrodzenie i śmierć

trochę mnie to już męczy

Saturn i Jupiter zwykle nie współpracują

więc czasem żyję czasem umieram

wciąż doświadczam procesów karmicznych

jestem wiecznie zmęczona

mój Księżyc utkwił w moim siódmym domu

więc wierzę tylko w przeznaczenie

kocham królewsko jak lew

lubię sztukę i poczucie piękna

swoje najbliższe serce potraktuję jak diament

obronię przed wszystkim

zatracam się w ludziach, którzy są jak sztuka

moje słońce jest wysoko, więc dalej świecę

jeśli coś osiągnę, to na pewno w swoim czasie

na wszystko istnieje wyznaczona godzina

traktuj mnie ciepło, bo czuję tylko zimno

jestem ascendentalnym skorpionem

moje życie to intensywność działań

jestem intensywnym człowiekiem

często płaczę, bo jestem empatą

mam głęboką wrażliwość na ludzką krzywdę

jestem ascendetalnym skorpionem

moje spojrzenie to klucz do zrozumienia

jest psychopatyczne, cyniczne, pozbawione emocji

i przenikliwe, lubię patrzeć w czyjąś duszę

jestem tajemnicza i choć możesz wiedzieć

o mnie wszystko, tak naprawdę nie wiesz nic

a ja wszystko skontroluję przed tobą

podam ci na tacy to, co chciałabym

żebyś we mnie poznała

do reszty musisz dojść sama

nie wchodź mi w drogę, jeśli chcesz

zatruć mi życie, przysięgam, że ci je odbiorę

poznam cię z każdej strony

ale nigdy nie posuwam się do nienawiści

wolę przyjąć wszystko na siebie i być winnym

tak, mogłabym cię zniszczyć

ale jestem zbyt kochającym człowiekiem

by zatruć ziemię i siebie taką nienawiścią

więc zostawcie mnie, pozwólcie mi żyć

jestem ascendentalnym skorpionem

nie wybudzajcie tego mroku, bo go nie zatrzymam

chcę kochać i patrzeć z miłością na życie

moje Wenus w dziewiątym domu to dziecko sztuki

mam Lilith w rybach, więc żyję według fantazji

jestem utopijna, żyję w wiecznym śnie

żyję z prawdziwym bólem duszy

a ja chcę tylko nauczyć się kochać

hipotermia
03 lutego 2022, 20:39

myślę, że umarłbym na hipotermię

zawsze lubiłem się z zimnem

podziwiałem zimne kobiety

wymarłe uczucia

czytałem o królowej lodu

kładłem się w śniegu

chciałbym umrzeć na hipotermię

zatrzymać się jak posąg na zawsze

zamknąć usta i otworzyć oczy

mam zimne serce

jeżdzę w deszczu, wtedy czuję

cholera, wtedy czuję, że żyję

ja umarłem, jestem już nieprawdziwy

mógłbym stać i moknąć całą noc

bo i tak bym nie czuł, że umieram

a o 3 rano i tak spotkałbym ciebie

myślę, że umarłem na hipotermię

wszystko we mnie jest takie zimne

oczy tak niebieskie jak ocean

na który patrzyłem i skoczyłem

jeśli chciałabyś okiełznać mój umysł

połóż sie ze mną w lodzie

połóżmy się na tym zimnym deszczu

chłód jest wszystkim co czuję

wszystkim, co potrafię czuć

i nie umiem tego zmienić

gdybym mógł znów się ogrzać

chyba spaliłabyś mi serce

i też byłbym szczęśliwy

mówiąc, że umarłem na hipotermię

umarłem na hipotermię

O mój smutku
02 lutego 2022, 14:45

co się zimą w smutku skryje

co otuli latem ręce niczyje

co mój smutku mógłbyś mówić

gdybyś mógł przemówić

 

jestem samotna zimą

jesienią, latem, wiosną

choć otula mnie rąk tyle

moje serce jest niczyje

 

nie ma melodii którą 

zagrałabym z kimś wspólnie

kto zatańczyłby ze mną

we wspólnej trumnie

 

kto by poszedł za mym słowem

w walce stanął choćby grobem

kto otworzyłby swe ręce

i otulił moje zimne serce

 

co jak kamień lodu przymarło

jak ze smutkiem przyjdą myśli

i już nie będę mówić pieśni

a na twarzy coś wymarło

 

czy zatęsknisz za mną nocą

grudniową porą bezlitosną

czy przy śmierci się pojawię

ze sztuką w głowie stanę

 

czy przy stole im opowiesz

o księżycu i o płaczu

czy przy stole im opowiesz

o słońcu i o upadku

 

miłość, która szczęściem żyje

chyba zamknę je w środku

życie, które tylko z tobą żyje

chyba je otworzę mój ty smutku

 

mój ty smutku ja cię zamknę w wierszu

nie opuszczaj go już nigdy

pozwól odejść na nowe drogi i lasy

a ja nie zostawię cię już nigdy

 

bo w mym wierszu cię otulę

uśpię przy świecących gwiazdach

potem sam im opowiesz czule

jak spałeś otulony w swoich gwiazdach

 

......

euphoria
28 stycznia 2022, 15:06

to miasto mnie unieszczęśliwia

codziennie myślę o przeprowadzce

wracają do mnie myśli z przeszłości

jak się prawie uspałem

dlatego nie słucham muzyki o narkotykach

melodia ale nie słowa

jedyną ekstazą była śmierć

która nigdy nie była wyjściem

gdybym wtedy zniknął

nigdy byś mnie nie poznała

kto by ci tak namieszał w życiu jak ja

mogłem już zniknąć

utonąć we własnym oddechu

nie wiedziałem jak się oddycha

umarłbym we własnym domu

dlatego boję się je widzieć

nie zadaję się z ludźmi ekstazy

to zatuszowane złudzenie zła

widziałem śmierć w głowie

której nie zniosę

wszystkie wspominenia wpłynęły mi

jak krew do żył

możesz mówić o nich każde dobro

które tak naprawdę nie istnieje

wyobraźnia jest zgubą

umiałem sobie wyobrazić jak tracę

zatracam się w oddechu na zawsze

myślę o tym codziennie

że jutro już mnie nie będzie

dlatego gram na wszystkie karty

przeraża mnie to że jutro się nie wybudzę

życie jak we śnie

które zawsze ma gdzieś swój koniec

...

życzenia
26 stycznia 2022, 10:44

życzyłbym sobie

być kimś innym

urodzić się raz jeszcze

w nowym ciele

z mniejszym dramatem

nie pisaniem już wierszy

w jakiejś ciekawej szkole

życzyłbym sobie

być bardziej przyziemnym

nazywając to normalnym

bez gapienia się w sufit nocami

słuchaniem muzyki

którą pisali tacy jak ja

zasypiać i budzić się jak nic

wolałbym łamać serca

niż być złamanym

pisać z kilkoma na raz

niż oczekiwać jednej

która zapomniała jak pisać

więc się nie doczekam

myśleć, że życie jest jedno

i nie mogę go zmarnować

iść na kawę lub na ciężkie trunki

i nie myśleć o tym

co będzie jak nie będę mógł

jak wrócić

księżyc jako ozdoba nieba

której nie uchwycisz telefonem

nieprzespane noce do nawet 5 rano

ta jedna dziewczyna

myśleć, że lubię ją zaczepiać

ale za młody, by umierać

mieć całkiem normalne serce

które nie wymaga sklejenia

to narząd nie uczucia

życzyłbym sobie żyć jak inni

ale wtedy życzyłbym sobie

być jak ty