grudzień 2019, strona 2


non omnis moriar-?-
06 grudnia 2019, 23:45

click here [song]

 

wstałam z lekkim utęsknieniem

lekko musnęłam przesuszone wargi

obejrzałam jeszcze słońce z blaskiem

zacznę wszystko od nowa w czarze muzyki

znowu przespałam poranną herbatę

zgorzkniała i zmarzła jak ostatnie dni wakacji

umarłam jeszcze pare razy i ruszyłam przed siebie

myślę, że w końcu poukładałam swoje myśli

zimny wiatr otulał mi wargi i rozjaśniał zmysły

przecież stale chciałam żyć tylko dla siebie

nie jestem osobą, za którą warto płakać

stale umierać tylko za ciebie

myślę,

zacznę wszystko od nowa

non omnis moriar

 

Królowa?
06 grudnia 2019, 23:44

click here [song]

 

Moja ciemna, ciemna strona

obraz mojej osoby

ta czerń spływająca po białej

niedotkniętej żadnym skażeniem

cerze

 

oczy odbijające ludzkie piekło

zło zrodzone w żywej skórze

biała jak ściana przeszywająca

kolejne oczy wypłukujące ciała

 

dotknij

rozbijesz się całkiem na kawałki

moje serce

niezłote i niezdrowe serce

najdroższe skamieniałe

 

te pióra okalające

ocieplające tę bladą duszę

pióra chroniące przed upadkiem

wznoszą się jak śmierć

 

lepiej nie patrz

nie podglądaj

nigdy nie próbuj tego robić

te oczy wypalą ci życie z serca

odbiorą wszelkie siły

upadniesz i skonasz

 Księżyc

 

zaświeci na mogiłę

moja ręka rozprawi się z cierpieniem

ta umierająca dusza

powstała

nigdy nie była martwa

 

musiałam skonać na jakiś czas

próbować zaufać ludzkości

zmieszać się z błotem

stracić skrzydła

 

by wstać

iść przed siebie

zniszczyć to zło ucieleśnione

w sercu

 

natura ze mną kroczy moje piękne

oceaniczne oczy

oczy odbijające źródło dna morskiego

oczy, w których człowiek

topi się

 

to już nie jest tak

nikt nie może sprawić mi krzywdy

mam śmierć wypisaną na rękach

mogę tworzyć

mogę żyć i iść przed siebie

 

Mój Księżyc wskrzesi zamknięte oczy

powoła dusze cierpiące

przywróci do życia

wszyscy wrócą

noc spadających gwiazd

 

jestem cieniem samego siebie

jestem dobrem i złem

aniołem i diabłem

najwyższością królującą

na przestrzeni

tych światów

 

kazano mi żyć wśród ludzi zrozumieć ich naturę

nawrócić ich

powołać na Księżyc

powstańcie że ludzie

 

tu już nic wam nie grozi

 

historia zaczyna się na nowo

poznaj mój czas

Sabat Czarownic

mój złoty czas i mój as

 

zrodziłam się

 

krew w moim ciele zawsze będzie płynąć

jak ogień mnie wskrzeszać

to serce zrodzone z miłości

nikt mnie nie pokona

 

żadna ludzka natura

przyszła Królowa

zrodziła się na nowo

 

zasiadła w chwale

tysiące dusz ukłoniło się

nigdzie nie poczujesz takiej magii

takiej zbieżności losu

takich działań

 

patrz, głupcze patrz!

Królowa

nadchodzi…

 

wyłoniło się dziewczę

i poszło przed siebie

odnaleźć

kres istnienia

 

sens znaczenia

tajemnicę ludzką

zasiadnie w chwale

wiecznej

 

jej plon zrodzi na nowo

potęgę dwóch żyć

Pani Życia i Śmierci

 

spojrzała

 

sam Księżyc otworzył oczy…

 

21/10/2019

 

 

 

   

Arcykapłanka II

królowa śniegu
06 grudnia 2019, 23:43

click here [song]

nauczyłaś innych chodzić
 i wstawać o własnych nogach
dzień zaczynać prawą a nie lewą
pokazałaś jak w mrozie dotknąć ciepła
a sama byłaś
największym chłodem

może prawdziwa królowa śniegu
chroni wszystkich
przed czarną rozpaczą
kto jak nie ty otwiera czarne pi
óra

otulałaś wszystkich kiedy
zamieć wszędzie pustoszała
rozpalalaś serca by te
pomagały innym

tylko ty cierpisz za wszystkich
tylko ty chciałaś najlepiej
nie możesz
zadowolić wszystkich

a twoim fatum królowo
jest brak pomocy
zło będzie zżerać cię od środka
by inni nie mogli się nim chłonąć

odebrałaś wszystkim setek cierpień
a za plecami widywałem
miliony noży wbitych
wok
ół krtani

o kr
ólowo coraz mniej
przemawiasz
twoje serce
niedługo zczernieje

twoje fatum
wszystkich do ciebie
zrazi

ciągle umierasz sama

29/01/19

tylko mnie kochaj
06 grudnia 2019, 23:37

click here [song]

 

w pewnym momencie mojego życia

odeszłam tak daleko od siebie

że zapomniałam nawet

jak wrócić

 

każdy z nas przeżyje swój koniec świata

twoje serce rozpadnie się

huk diamentowego żyrandolu

staniesz się po prostu

niczym

 

koncepcja wyobrażenia tego upadku

jest bolesna

choć boleść to materialna

wyobraź więc upadek uczuć

nie da się wyrazić skali  tego problemu

 

odeszłam tak daleko od siebie

że zapomniałam

z której strony mam serce

czym należy je karmić

jakie drzwi mu otwierać

 

czasem czułam jak w środku

skrapla się

nie znam siebie

już nigdy więcej

 

miłość mogę tylko pięknie wyrażać

w kawałkach

każdy po kolei

stale upada

 

te cztery kąty i zimne ściany

zamarzały mi już nawet

załzawione oczy

 

później przestałam już płakać

moje serce stało się jakieś cięższe

na ludzi też już ciężej patrzeć

 

to nie tak proszę mi wybaczyć

ludzie są bardzo ważni

tylko jakoś gorzej

podać im rękę

 

powiedzieć dzień dobry

cześć i do widzenia

ostatnio tylko stale się żegnam

 

odeszłam tak daleko od miłości

sama nie może mnie odnaleźć

stale się gubi

 

nie chciałam się taka urodzić

nie umiem już czuć

coś mi odebrało

ciemnej i mroczniejszej nocy

coś zwanego

 

ciepłym sercem

 

to nie tak że jestem zła

że mocniej wieje wiatr

 

kiedy patrzę na siebie

widzę nieszczęście

zwiastun cierpienia braku marzenia

definicję osamotnienia

 

to serce jak minotaur i labirynt

kto trzyma tą nić Ariadny?

lepiej mnie zostaw

nie okiełznasz[…]

 

przez 3 lata szukałam czegoś

żeby dowiedzieć się

to nie istnieje

 

jestem jak w celi

tylko nie widać tych ścian

kajdanów na rękach czynu

zastygłam z każdej strony

 

serce zasłabło

świat był jakiś bielszy

obok czułam serca bicie

zaraz krzyk

 

ocknij się!

migotałam na prawo i lewo

obudziłam się

zobaczyłam serce podpięte

podać jej więcej morfiny

żyj!

 

ucisk w klatce jakieś mocne załamanie

ktoś powiedział mi

nie możesz iść tak do najwyższych drzwi

więc zaczęłam szukać siebie

 

na razie istnieje

odnajdę się i pójdę na najpiękniejszy

zachód słońca na samotnym morzu

podam rękę naturze jedynej miłości żywej

 

a kwiat zrodzony z mojego szczęścia

oddam tej miłości

prawdziwej

 

która mnie zniesie jak największe zjawiska

atmosferyczne anomalie

uderzy piorun w skałę

serce przestanie być w końcu

zamknięte i bite

 

zrodzi się z gwiazd na nowo

rozświetli wszelkie ołtarze

przemówi jednym głosem

tylko mnie kochaj

 

a dam ci tyle

czego świat nie zaoferuje nigdy

przy mnie nigdy nie zginiesz

umieszczę Wszechświat w twoich dłoniach

dam ci poczuć ciepło tego świata

rozpalę uczucia

by raz na miliony laty

 

pozwolić komuś dotknąć

mojej ręki

która zszyje się z moim sercem

i duszą rozpaczy

 

 

nie czekam już na miłość

śmierć mnie utuli

najprędzej

 

tylko mnie kochaj

kochaj..

 

i już.

syn marnotrawny (apel XXI wieku)
06 grudnia 2019, 23:36

24/01/19 "Syn marnotrawny"

 

click here [song]

 

kto ci świat kupił synu
i upchał w nim sen z owiec
jak poznałeś tu wrażliwość
kim byłeś zanim zapomniałeś
po co żyjesz

kto ci świat kupił synu
czy bez niego jesteś taki sam
gdzie jesteś pasażerze znikąd
miałeś go oprowadzić
a samemu zbłądziłeś

komu sprzedałeś świat
bo nie uśmiechasz się mimo
siedemnastu lat otwierania
 na strach i b
ól

komu sprzedałeś świat
bo duszę można
oddać
tylko diabłu
a przecież jemu
siebie nie oddałeś

gdzie jesteś synu
bo już mi tysięczna łza
wypadła

kubek herbaty oziębł
pieca już nie rozpalam
nikogo nie budzę
nad ranem

gdzie jesteś synu
czekam na ciebie i dzień się
zbyt mocno dłuży
światło zbyt mocno świeci
to luna z okien zagląda
a w dzień słońce

gdzie jesteś powiedz
gdzie odszedłeś
przecież nie mogę
zapalić ci zniczy
w niewiedzy

ja też szukam swojego grobu