staliśmy się obojętni
01 kwietnia 2020, 15:29
plastikowe tożsamości
jak wymalowane dłonie na dnie oceanu
jak grudniowe noce na śniegowym biegunie
stoimy utknięci poza naszym wyborem
wciąż cię tu widzę jak wokół powietrze
dotykam płaczu na tych suchych ścianach
jestem tak zmęczona tkwiąc tu z tobą
mogłabym zasnąć na dnie morza
a jedyne czego chciałam
to uwierzyć na słowo
że wciąż tu jesteś
ale cię nie ma
jesteś jak list lecący z gołębiami
ciągle gdzieś jesteś ale cię nie ma
byłaś na chodnikach i rozdrożach życia
czasem zapominam jak się nazywasz
musisz nam pomóc oswoić tych nocnych
a może z powrotem uda się potwierdzić
że znowu cię tutaj całą sobą poczuję
z wiatrem niosąc troski do grobowej deski
jak wymalowane dłonie na twoim ciele
jak pruszący śnieg w oczy kolejnej
nieprzespanej nocy
6 kielichów