spadająca gwiazda


06 grudnia 2019, 23:33

click here [song]

 

słowa

odłożone w ostatniej półce

słowa wykonujące już kolejny

obrót w mojej głowie

 

znam je już na pamięć

a wymazywałam już setki razy

trzymałam moje humory

i gryzłam się w wargi

ostatnie strzępy paznokci

 

ja chyba nie umiem kochać

co to znaczy

nie umiem sobie tego wytłumaczyć

filozofowałam ze swoją duszą

i przegrałam w pierwszej turze

no cóż

 

ktoś się uśmierci

na wieczność mej pamięci

coraz ciężej jest

cokolwiek mówić

 

jestem szalona i wynaturzona

jeśli mi nie wierzysz

wierzysz?

 

czego ode mnie chcieli

ja samej siebie bym się bała

a byli tu tacy

co mi miłość dawali w kawałkach

uśmiercić bym się bała

a oni wskrzeszać mnie chcieli

ja się do tego nie nadaję

wolę zgnić

 

bliżej mi do Ziemi

i gruzu

byle dalszy mi los

którego nie odkryje

niech czeka nieuświęcony

Luna się nim zaopiekuje

 

o czwartej nad ranem

zasnę niczym gwiazdy

wypalę się

 

i spadnę

 

a setkom ludzi mój los

sprawi marzenie

 

pomyśl życzenie