paź 04 2025

ślady


mam trumnę zamiast wspomnień

tysiące niewypowiedzianych zdarzeń

możesz spalić wszystko bez wątpliwości

przeszłość, kiedykolwiek myśląc kochałam

utknęło gdzieś w ciemności

spaliłam miasto tak wiele razy

widzę ją dalej mnie prześladuje

nie mogę się go pozbyć bez urazy

mam czarną duszę i pustkę

ona mnie prześladuje

 

nie mogę się jej pozbyć

to mój najgorszy wymiar ze wszystkich

mam trumnę w środku

i noszę ją zawsze ze sobą

nie boję się śmierci

witam ją z otwartymi rękoma

boję się zapomnienia

wszystko cokolwiek pragnęłam

nie zniknąć bez śladu

wszystko, co rozpadło się w ciemności

 

a te głosy bujają moją trumnę

możesz się uratować

możesz

możesz

zgubione w ciemności

mrok i długo nic

 

te głosy bujają moją trumnę 

ocalić od zapomnienia

ślady są wszedzie nigdy nie odejdą

będą cię nawiedzać

będą cię nawiedzać

 

jak czerń i mrok

bez definicji

wszystko będzie cię prześladować

usłyszysz je w samotnej piosence

znów spacerujesz zimnymi porami

lecz to wydaje się ogrzewać ciało

każdej zimnej nocy 

niczym ta otchłań

 

nic z tym nie zrobisz

taki już jesteś taki się urodziłeś

ślady twojego ja

twój taniec śmierci

 

tylko trzymaj się mocno

najpiękniejsze czarne dusze

najczystsze serce w środku

skażone 

 

wszystko, o co się troszczyłam

ma ślady głębokich pazurów

i wielką trumne

 

auurofobia