Ludzie ze stali


09 marca 2022, 20:20

dziś nie stoję na scenie

krzyk nie rozlewa się w szkole 

u mojego sąsiada

niszczeją od bombardowań

 

nie trzymam rekwizytów w ręce

a życie to nie teatr

ludzie ze stali

są prawdziwi

 

proszę przywróć krzyki ze sceny

gdy płakałam mówiąc o wojnie

bo teraz nie mam żadnych słów

głosek i spółgłosek

 

czuję się taka bezradna

a na dworcach biegają dzieci

widzę swoje wszystkie babcie

proszę przywróćcie im dom

 

kto im odda dom, kto zwróci życie

zabierz tę wojnę daleko

zło zniszcz od środka

ludzie ze stali

 

tak to, tak o ja dziś zasnę

w ciepłej pościeli

dla nich ciepła jest podłoga metra

a świata nie oglądają zza okien

 

nie chcą oglądać

ich dom nie istnieje

dzieci umierają

a inne trzymają karabin

 

łza im spływa po polikach

dzieci bez imion

nie są dawane nikomu, bez domu

i ludzie ze stali z murami do nieba

 

kto im odda dom, a kto zwróci życie

mamy tysiące bogów

ale tylko ludzie ze stali

chodzą po ziemi

 

oboje wydają się głusi

jedni wywołują krzyki

inni zabijają milczeniem

ze stali

 

a kto przywróci tym ludziom struny

milczenie napełni radością

krzyki zamieni w zabawy dzieci

ludzie ze stali...

cdn