czarny świt
powiedz gdzie jest świt
już dawno dnia nie widziałam
on jest blady lecz nierówny mi
mnie ktoś za mną
krew odsysa
opłakałam setki dni
lecz za oknem tylko śnieg
on zbyt srogo padał
nie mogłam już więcej
to za dużo ciągle
tak płakać
złamałam sobie serce
i połamałam je na pół
lód się tak łatwo
k r u s z y
rzuciłam nim o ścianę
tak by nie można było
już co zbierać
niech się tam stopi
i niech umrze
głupi blady świt
ktoś mi sprzedał świat za pół ceny
powiedział mi idź
tak masz żyć
będziesz mieć wszystko
i tylko czarny świt
twoim powiernikiem tylko
czarny
bardzo czarny
i długo długo nic
ten czarny świt
i długo długo nic
ciągle nie umiem żyć
29/01/19